S05E02 Nowa jakość.

Wczoraj trafiło się jeszcze kilka pozycji, które nie miały prawa się pojawić. Czas najwyższy dzisiaj pokazać jakość i siłę tego nowego zweryfikowanego wchodzenia w pozycję. Bez zbędnego owijania w bawełnę czas spojrzeć na to co się rysuje i na to co może się dzisiaj wydarzyć.

Cena po odbiciu najwyraźniej wraca do poziomu wyjścia. Czyżby korekta na złocie okazała się tylko chwilowa. Chcę oceniać rynek na podstawie tego co się rysuje. Zatem ni szukam domysłów co się dzieje tylko patrzę na to co się rysuje. I tym sposobem widzę, że cena po prostu na h1 zrobiła nowy szczyt. I zmierza w dół. Czy zatrzyma się gdzieś o drodze, czy odbije, czy przewali ten dołek to już pokaże czas później. Ważne jest to, że na otwarciu, które nastąpi dla mnie za pół godziny mamy nowy szczyt. Na który zareagowała cena. Mamy też dno, od którego cena się odbiła. To już daje pewien obraz sytuacji i pole do działania.

Interwały niższe, pięknie respektują ten chwilowy jak na razie trend w dół. Niższe dołki niższe szczyty, bez jakiejkolwiek reakcji w drugą stronę. Na chwilę obecną ten ruch w dół jest silny. Nic z dołu nie przeszkadza cenie spadać.

Jeszcze przed rozpoczęciem, cena zareagowała. Teraz czas zobaczyć co dalej. Czy jest w stanie przebić ostatni szczyt. Czy to tylko podbicie pod koniec jednej sesji.

Cena broni się na tym poziomie. To już drugie odbicie nieco wyżej od poprzedniego. To skłania mnie w sumie do szukania długiej pozycji. Pod kontynuację wzrostów. Jeszcze chwilę poczekam, aż przynajmniej zbliżą się do poprzedniego szczytu.

Będzie skok do góry … 🙂

I zastanawiam się czemu tego nie wykorzystałem…

pierwsza reakcja z góry na wybicie. Teraz ciekawe jest to co stanie się przy dołkach tam gdzie miały miejsce podbicia… Już nie jestem taki pewny ruchu w górę.

silna reakcja z góry …. jeżeli zaczną puszczać doły zacznę szukać shortów.

No dobrze znowu podebrany szczyt… Spróbujmy to rozegrać… Jeżeli przewalą ostatni dołek no to dla mnie będzie to out z pozycji.

Na niższych interwałach widać zatrzymanie wzrostów. Tym samym w dalszym ciągu jest nowy wyższy dołek. Do czasu, aż nie złamią tej struktury szukam długiej pozycji.

Długie pozycje zagrożone. Zobaczymy jak silny będzie ten ruch z góry… Czy te goły będą w stanie zatrzymać ten spadek. Jeżeli tak to kluczowe jest też to w którym to będzie momencie.

Pozycje zamknięte w stracie, cena przestała w mojej ocenie dawać szansę na wzrosty. Szukam przesłanek do nowego scenariusza. Nie wykluczam tego, że wzrosty jeszcze się pojawia. Natomiast biorę pod uwagę to, że spadki też mogą być w grze:

Wnioski pisane już następnego dnia. Przestałem w pewnym momencie pisać to co się dzieje na wykresie z jednego prostego powodu. Walczyłem sam ze sobą. Próbowałem poskromić to co wydaje mi się, że rynek zaraz zrobi. Z tym co robi cena. Wniosek jest taki. Moje przeczucie odnośnie tego co wydarzy się na rynku było w 100% słuszne. Założyłem, że cena do końca sesji będzie wędrowała do góry. Amerykanie przyjdą podbiją cenę i zrzucą później wszystko do punktu wyjścia. Wrzucę teraz wykres z wczoraj pokazujący to co się wydarzyło. Ja wiem, że można było to napisać na podstawie tego co się już narysowało. Mam świadka, który o wszystkim wiedział. Tego wyjątkowego świadka :D.

Najgorsze jest to, że nie zarobiłem na tym tyle ile mogłem. Moje longi, które obstawiłem rano i zamykałem w obawie, przed stratą. Te mogły dać piękny zysk. Ja tymczasem obstawiałem twardo, że rynek nie rośnie w taki typowy trendowy dzień. Zamiast tego, zacząłem obstawiać shorty. I to był błąd za który powinienem zapłacić. Trochę rozumiem swoje postępowanie. Skoro widziałem, że longi są w grze i na nich nie zarobiłem. To czas odwrócić pozycję, zwłaszcza widząc co się rozgrywa. Czas powiedzieć sprawdzam. Problem tylko polegał na jednej kluczowej kwestii. I tego muszę wystrzegać się jak ognia. W momencie kiedy czytam co robi cena potrafię ją rozgrywać. Dobra muszę to jeszcze dopracować. Nie mogę absolutnie grać przekonaniami. Te zburzyły scenariusz wzrostowy. Skutecznie pozbawiając mnie zysku. W momencie, gdy podjąłem decyzję o shortowaniu tego co widzę, popełniłem bardzo istotny błąd. Nie miałem określonej drogi wyjścia. I tu jest ta zasadnicza różnica. W momencie kiedy grasz tym co robi cena, masz podstawy do tego by wejść w pozycję i orientacyjne miejsce do ucieczki z takiej pozycji, gdy ta pójdzie nie po Twojej myśli. W przypadku gry na przekonanie, obstawiasz w ciemno co i gdzie się wydarzy. Nie masz podstaw wynikających z ruchów ceny, które mówią ocho…. walimy w drugą stronę. Zamiast tego jesteś jak wróżbita Maciej i macasz rynek szóstym zmysłem, zachowując się jak 8 cud świata. No nie zdecydowanie nie tędy droga. Smak bólu jaki czułem już w nozdrzach był porażający. Przekonania warto mieć z tyłu głowy. Rozgrywać tylko to co robi cena. Nic innego.