S04E10 inne podejście…
On 2024-10-04 by zlotylewonlineZrezygnowany albo zmęczony trochę bo nawet nie chce mi się myśleć. Niezły początek na wpis co nie.. Dzisiaj będzie bujać jak na morzu w czasie sztormu. Już mam zbudowane przekonania, bo jest pierwszy piątek miesiąca. Dane pozamiatają wszystko Europa będzie nudna i stabilna przez całą sesję. Tym samym można by było już zamknąć ten wpis. Brakuje mi paliwa, zastrzyku energii za każdym razem gdy byłaś blisko … EHhh to spojrzenie … ta reakcja na to spojrzenie, czasami rumieniec. W jakimś głupim programie w tv o dziwo ktoś powiedział coś mądrego. Faceci uciekają przed swoimi uczuciami. Może coś w tym jest … jestem tchórzem bo uciekłem. Wiem jak się wtedy czułaś. Wystarczyło o tym porozmawiać powiedzieć o obawach. Na pewno znaleźlibyśmy szybko rozwiązanie tej zagwozdki. Nawet nie wiem jak CI mija czas … co u Ciebie słychać. Ta chwila kiedy usłyszałem chyba tydzień temu Twój głos sprawiła że już nie mogę sobie znaleźć miejsca. Jest beznadziejnie …
Gdyby wykres odzwierciedlał stan duszy to wyglądał by właśnie tak:
Chyba tak ten zakres będzie wyglądać:
A to niech se spada …
Dwie pozycje i niech się tam to rozgrywa… idę po kawę…
Już chciałem pisać, że oczywiście zająłem pozycję to cena musi zawrócić …
Już mi się podoba takie walenie w zad z samego rana na otwarciu …. Dopiero co pisałem o tym że masz deklu jeden poczekać na oznaki wybicia po otwarciu …
Może użalam się za bardzo nad sobą ale to przez to, że mi Ciebie bardzo brakuje…
SL w zasięgu .. Muszę to inaczej zrobić ….
Znalazłem wreszcie ustawienia bid i ask dla m1… Bardzo dobry program… Ilość i możliwości ustawień są rewelacyjne.
Co rozumiem, przez zmianę podejścia. Zacząłem o tym pisać wczoraj… Wymaga to znowu walki ze strefą komfortu. Teraz otwieram pozycję i skupiam się na jak największym zysku z danego otwarcia. Ustawiając Sl-a na akceptowalnym poziomie. Znaczy się inaczej dobieram miejsce potencjalnego sl-a i pod to otwieram pozycję. Gdy mam rację dostaję jakieś 400-800 punktów. W zasadzie to ticków. bo pipsów jest 40-80. Ciekawe ile $ to jest za punkt… Chyba da się to policzyć. Dlaczego. Bo jedyna skuteczna droga do tego, żeby zwiększać zyskowność tego zajęcia to zwiększenie zaangażowani$ na każdy zarobiony punkt. Oho kawa zaczyna działać… Tylko że day trading to batalia. To ciągłe targanie ceny tam i z powrotem. Ja ograniczam swoje rozegranie do momentu wybicia z zakresu i potem przerwa bo już się ono skończyło. Zaraz zaliczę SL-a….
Czemu nie skupić się na ilości punktów jaką zgarniam każdego dnia. I zacząć zwiększać zaangażowanie portfela. Nie muszę skupiać się na dużych ruchach… Wystarczy mi kilka punktów. Jeżeli na początku będzie to 1$ za kazdy punkt. to przy 8 punktach jest zysk w wysokości 8$. Takich sytuacji na wykresie jest mnóstwo. Nie musi to być 40 punktów. Jeżeli się uda super. Natomiast mogę zacząć od naprawdę niewielkich widocznych obrazów. Jak np dzisiaj:
Cena uklepała dno na m1 i wybiła do góry. Otwieram pozycję trudno, że na szczycie. SL pod tym szczytem Czyli ryzykuję: 25 punktów. Jak widać cena zawraca i leci do góry. W momencie, gdy zaczyna zawracać zamykam pozycję i wychodzę. Tym samym zgarniam 6 punktów licząc zamknięcie pod tą długą czerwoną świecą. Zasada tutaj, która musi obowiązywać jest taka, że jeżeli cena schodzi do poziomu BE trzeba uciekać z pozycji.
Kolejna ciekawa sytuacja. Wejście w pozycję SL na poziomie 10 punktów. I trzymam nadal taką pozycję bo jeszcze cena nie zawróciła:
Zamiast siedzieć teraz w tej jednej pozycji… Mógłbym brać udział w tej walce a nie czekać … nie wiadomo na co… Muszę być jak Ci wszyscy z biedronki ludzie, którzy zbierają naklejki na nowe maskotki. Nie bazować na tym, że jednymi zakupami zbiorą wszystko. Tylko dzień po dniu grzecznie kupować i zbierać pojedyncze naklejki….
Zobaczę gdzie mnie ta transakcja wirtualna zaprowadzi. Na razie jest jeszcze w grze. Zwiększanie zaangażowania na kolejnym etapie o kolejne x$ na punkt jest game changerem. Przeprowadzam dajmy na to 50 transakcji, oceniam je pod względem błędów i skuteczności i zwiększam pozycje i tak kolejne pozycje i kolejne …. Na tym polega istota tradingu…
I proszę ta pozycja jeszcze ciągnie… I gdzieś mam jakieś risk ratio jakieś podejście statystyczne matematyczne czy inne. Rozgrywam zbieram punkty zwiększam zaangażowanie… Mam rację super jestem w błędzie dziękuję szukam kolejnej okazji…
I tu już by mnie nie było w tej pozycji… Czyli zysk wynosił by 18 punktów …. rewelacyjnie… Ja tymczasem dalej siedzę w jednej pozycji… Bez większych szans na powodzenie jak na razie…
Tu bym się zastanawiał nad kolejnym shortem. Niemniej fakt, że się odbijamy ciągle od tej strefy powstrzymał by mnie od tej transakcji. I po wybiciu szukałbym longa:
No i by żarło … przynajmniej na razie.. 12 punktów SL. Target zobaczymy … Jeżeli cena wróci do punktu wyjścia trzeba będzie uciekać nie czekać na sl-a
No i tu byłby out z pozycji na be.. i spoko…
Tak swoją drogą większy obrazek…. wygląda jak by zaczynał krzyczeć, że będziemy lecieć do góryy…. Chyba, że przewalą ten dołek to co innego…
Wyższa matematyka aż rozbolała mnie głowa. Teraz za każdy 1 pips zgarniam 0,4$. Jeżeli mam rację bo jak nie to tyle tracę. Jeżeli 1 pips to 10 ticków, to sprawa jest logiczna i prosta. Czyli, zwiększam pozycje do 0,1 lota zamiast 0,04, zeby otrzymać 1$ za każdy punkt. Ma to sens? zaraz się okaże. Tylko niech ta transakcja otwarta dojdzie do końca..
Wyszedłem z tej pozycji gdzieś tam po środku niczego:
Nie najlepszy to dzisiaj dzień na spekulacje…. oooj zdecydowanie nie… Spróbuję rozegrać jedną transakcję w nowym systemie…
Na tazie nie ma co …. cena bije dno można by szukać long-ów ..z drugiej strony zasięg nie jest imponujący jeżeli chodzi o reakcję ceny…
Z drugiej strony 60:40 na longi, ładnie wybierają dno.. Jak wybiją górą to czemu nie…
Spróbujmy…
Oczywiście pominąłem kwestie prowizji … No ale dobra zobaczymy .. otworzenie pozycji to 1,5$ czyli 3$=3 punkty, żeby w ogóle można było mówić o BE
Nooo nie wiem. Dopuszczam tutaj jeszcze korektę tego wybicia ale mam nadzieję, że nie za głęboką … Dobrze by było, gdyby m5 zamknęło się ponad tymi lokalnymi dołkami.
Na razie jakoś tam ciągnie…
Tu się pojawia pierwsza chęć wyjścia z pozycji:
Zamknę to bo chcę prześledzić tę transakcję
Czyli tak. Udało się zgarnąć z rynku według mnie 72 tiki, czyli 7pipsów z ogonkiem. Prowizja to 1,6$. Czyli Ok akceptowalny poziom.
Wyjście przed korektą…
I spoko tak to można działać. Mam racje zgarniam kilka punktów. Nie mam racji wychodzę. Jestem w błędzie i jestem uparty zaliczam Sl-a. I mam gdzieś to założenie o 2% kapitału na rachunku…. Po co mi kasa na koncie, skoro obracam tylko 2%… Nie o to chodzi w tradingu.. Tylko o wstrzelenie się właśnie w te miejsca, gdzie można zarobić. Nie o to chodzi, żeby otwierać pozycję i czekać nie wiadomo jak długo na rozegranie. Bo to właśnie wprowadza burdel. Saldo skacze góra dół tam i z powrotem. Tutaj sprawa jest prosta. Jest ruch dołączasz czekasz wychodzisz. Mentalnie rozgrywasz rynek tu i teraz. Później kolejne próby podczas sesji Usa. Tam ruchy są zdecydowanie większe, więc może być zabawniej. jak do tego dodać jeszcze dane. … to już w ogóle sajgon.
Teraz też zrozumiałem idee dodawania pozycji. Trzeba mieć jaja, żeby będąc w zysku gdy pozycja zawraca otworzyć drugą w tym samym kierunku. Potem zamknąć ją jak się nie ma racji. Są jednak tutaj dwie zasady, które muszą być spełnione. Po pierwsze zawsze musi być SL. Nigdy nie wiesz, gdy cena i jak szybko zerwie się ze smyczy. Po drugie SL to hamulec bezpieczeństwa na upór i głupotę. Kolejną żelazną zasadą jest to, żeby nie dodawać kolejnych pozycji do tej stratnej. Nie i już. Nie wolno.
Chyba okazja na kolejny ruch…
Spróbujmy:
Nooooo ….. hyymm Poprzednia m5 ładnie się zamknęła. Ta powinna iść jej śladem. Ewentualnie niewielka korekta i ruch wyżej…
Coś tam idzie:
To mógłby być dobry moment na ucieczkę z tej pozycji…rozgrywajmy to dalej…
To może być Sl… I nawet dobre miejsce na odwrócenie pozycji…
I tak zrobiłem oczywiście, tylko trochę za późno..
To ciekawe, jak zaraz po wejściu w pozycję cena od razu zawraca ….
To będzie walka… Budują ładną strukturę wzrostową… jak nic… I teraz pytanie, czy dam się nabrać czy będę rozgrywał swoje…
coś się zaczyna dziać …. miło …
To dzisiaj mogą być duże ruchy w górę… Zastanawiam się nad odwróceniem pozycji…
I Sl …
Zobaczmy tego Long-a… ciekawe czy tym razem cena też od razu spadnie jak wejdę w pozycje
Nosz … pewnie, że tak …. rozbrajające ….
No to na m5 i na m1 wyglądało bardzo wzrostowo… Pytanie czy to nie łapanie ludzi w pułapkę przed danymi….
Dobre miejsce tam było na dokładkę pozycji…. Ale to już takie eksperymenty od poniedziałku zacznę, dzisiaj już i tak mocno naruszam strefę komfortu… Spodziewałem się mega wielkiego ruchu upppp… Tymczasem mamy słabej jakośi fajerwerki…
Dynamiczne ściągnięcie ceny w dół. Więc od razu na BE…
To da mi trochę spokoju i szansę na dalsze rozegranie …
Dobra zamykam to odpowiedzialnie… Ładny ruch jak bym tu siedział przy kompie to pilnowałbym tego zagrania. Jestem już w rozjazdach i ciężko się skupić… Spróbuję później jeszcze coś ugrać jak się uda…
I jak tu trafić z shortem …
Zobaczymy gdzie się ta cena zatrzyma. Czy to zburzy strukturę na m5 do wzrostów?
Czyż to nie emocjonujące ….Jedna laga kosi zyski z całego dnia ..
Tu powinna być reakcja na te dołki….
Dlatego mam właśnie otwarte m5.. Żeby widzieć w którym miejscu jesteśmy… Za bardzo już ta cena spadła.. Za późno dobiegłem do komputera … Teraz nie pozostaje mi na to, żeby czekać co się dalej wydarzy…
50 pipsów niżej dalej brak reakcji…
dobre miejsce na shorta …
To jest ta magia świąt… Zawrotka uppp przed danymi…: Teoretycznie konsekwencją takich spadków … są dalsze spadki…
No i coś tam spadło dalej w dół. Nie ruszam no nie dam się skusić przed danymi…
Ale się spread rozjechał
O SZ TYYYYY … Gdzie jest cena ….
Jak tu teraz otwierać pozycje …. !?!?
Zaczynam widzieć dalsze spadki… to chyba … dobrze?
Chociaż poczekam jeszcze bo zaczyna to wyglądać znajomo …
Zaś na szczycie… Ale zobaczymy …
Coś tam złapałem ale musiałem uciekać …
Cena słabnie …
idealne zagranie na wybicie tej m1… Tylko, że kurde biegam tam i z powrotem nie mogę się skupić całkowicie na spekulacji;/
Dobra chyba to mam…
Trochę jeszcze postrzelałem sobie rekordowa prowizja jak na jeden dzień bo aż 15$ ;/ dużo. Dużo strzelania w pozycje z telefonu. Bo nie było mnie przy komputerze, chciałem zobaczyć, sprawdzić wejścia czy jestem w stanie je robić. Niestety kontrolowanie pozycji z poziomu telefonu to jest kapa zycia.. Zatem tylko i wyłącznie komputer i nic innego. W przypadku Usa i tak wielkich ruchów Sl-e są trudne do zakotwiczenia na szczytach. Trzeba trochę partyzantki stosować bo tutaj jedna świeca potrafi mieć 60 punktów…. To jest sporym obciążeniem w przypadku niepowodzenia. Niemniej jednak widać ładnie na m1 ruchy, które trwały długo i były korygowane po drodze. I to jest właśnie mój strał w dziesiątkę!! Dodawanie pozycji przy cofkach… to jest właśnie to. Przesuwanie SL-a
Od poniedziałku ostro biorę się do pracy. Wreszcie mogę napisać, że zacząłem to czuć…
Dzień po dosyć trudnej batalii, zakończony na plus, co w ogólnym rachunku chyba liczy się najbardziej. Każdy dzień na plus jest tym czego szukam. Jeżeli zacznę zwiększać ilość $ na punkt to potem potoczy się to już samo z automatu.. Tylko muszę aktywniej podchodzić do spekulacji. Emocje na wodzy. Kontrolować sytuację cały czas.
Calendar
M | T | W | T | F | S | S |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Leave a Reply