S04E09 Europejska nuda i Amerykańska nonszalancja ….
On 2024-10-03 by zlotylewonlineDzisiaj muszę to zrobić trochę inaczej. Wczorajszy dzień mi się bardzo nie podobał. Najgorsza pozycja zajęta wczoraj to ta, gdzie może pojedyncze transakcje nie straciły więcej niż 2%. Łącznie jednak było to -6%. To oznacza złamanie zasad. Okoliczności jakie towarzyszyły tej pozycji to nic innego jak chęć do nie stracenia okazji. Zamiast pozwolić się rozegrać cenie. Stwierdziłem, że to już jest to rozegranie. Zdecydowanie za szybko strzelam pozycjami. Nie czekam na ich potwierdzenie. Po prostu je otwieram nie myślę w ogóle…. dobra nie myślę za dużo. Coś tam jednak robię… Zatem pierwsza pretensja do samego siebie za szybkie działanie!
Druga pretensja to ten zmarnowany potencjał wczoraj. Cena biegała tam i z powrotem dając konkretne i niesamowite okazje do tego, żeby otwierać pozycje i je trzymać. Ja tymczasem wystraszony jak dziecko tym co było wcześniej, otwieram i zaraz zamykam pozycje. Jedyną osobą, która wczoraj zarobiła to mój broker. Może i odrobiłem wszystkie straty. Tylko nie o to chodzi w tradingu. Nie o odrabianie strat. Tylko zawieranie pozycji. Mam rację cena idzie w moim kierunku super tego się trzymam. Nie mam racji wychodzę i szukam dalej okazji. Koniec kropka to jest tak proste! Zastanawianie się, że ta cena zaraz zawróci i mnie znowu wywiezie jest stratą tego potencjału. To jest dokładnie to samo co zrobiłem wcześniej. W dużo poważniejszej kwestii. Zamiast cieszyć się tym co mam i to pielęgnować, zacząłem się zastanawiać co jak to się zepsuje. Ta myśl przejęła kontrolę całkowicie nad postępowaniem i zachowaniem. To tak jak bym zamiast walki o lepszy każdy dzień stwierdził, że lepiej nie ryzykować… nie próbować… Efektem tego są zranione uczucia, żal, tęsknota. Uczucia nie można wyłączyć. Ono codziennie pokazuje mi środkowy palec nazywając mnie debilem. Zniszczyłem coś tak dużego i ważnego, że oddał bym wszystko, żeby to odbudować. I jeżeli ktoś mi powie, że czas leczy rany to też mu pokażę środkowy palec. Bo to znaczy, że nie zna tej siły uczucia. Takich uczuć i emocji dyktowanych przez serce się po prostu nie leczy czasem. O to się walczy do utraty sił i utraty tchu. Ja tymczasem przeklinam każdy kolejny dzień. Kiedy postąpiłem odwrotnie niż powiniem.
Strach nas paraliżuje w każdej sytuacji. Dopiero świadomość tego jakie potrafi wywołać działania na podświadomości i elementach zarządzających działaniem w naszym organizmie, jesteśmy w stanie z tym walczyć. Nie inaczej jest tutaj, świadomość popełnionych błędów jest jak Złoty Graal. Tak jest tylko i wyłącznie wtedy, gdy potrafimy i chcemy z tym walczyć. Zostało nam jakieś 40-60 lat. Możemy pogodzić się z tym co mamy za oknem i z tym, że nasze plany są pisane tylko na papierze. Możemy też podjąć walkę o to czego na prawdę chcemy i do czego dążymy. Koncentracja i determinacja w tym jak daleko chcemy zajść powinny być naszym jedynym zmartwieniem. To one przekładają się w efekcie końcowym na szczęście i satysfakcję z tego, że nie tylko osiągnęliśmy cel. Po drodze pokonaliśmy swoje słabości, swoje wszystkie problemy. To jest możliwe tylko i wyłącznie dlatego, że rozumiemy samych siebie i podstawy działania w tych obszarach, które wcześniej sprawiały, że stoimy w miejscu i podejmujemy głupie, paskudne i debilne decyzje. I to nie jest tak, że usprawiedliwiam swoje zachowanie, czy postępowanie. Zrozumiałem to gdzie jest mój błąd. To tak na prawdę, strach przed tym że mogła byś być nieszczęśliwa. Sprawił, że uciekłem. Wycofałem się. Bardzo tego żałuję.. Nie ma albo nie znam takich słów, które były by to w stanie naprawić.
Zrozumienie strachu to podstawa w wielu elementach składowych naszego życia. I nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o obawy. Strach to też frustracja, gniew agresja. To cholernie złożony mechanizm. Ten właśnie wczoraj sparaliżował mnie przed kolejnymi pozycjami. Zamiast działać patrzyłem wstecz. Świadmość tego, że wiem co mi przeszkadza, nie oznacza że potrafię to wyeliminować w ramach jednej sesji. Po prostu po każdym rozegraniu rynku i zyskownym i stratnym muszę nauczyć się trzymać łeb w lodówce. Takie porównanie do tego, żeby nie dopuszczać emocji do przejmowania kontroli nad działaniem. Przynajmniej nie na tym polu. Nic to… Zbliża się 9:00. Czas na kawę. i przygotowanie do porannej sesji:
Rozważniej i spokojniej. Pamiętaj rozgrywasz wybicie ceny na podstawie tego co dzieje się w zakresie:
Zaczynamy niemrawo ale cena zaczyna spadać…
Jest jakaś pierwsza reakcja zatrzymująca spadki…
Zamknięcie tej m5 pokazuje, że jest obrona i jest chęć to strzelania do góry. Pamiętaj szukasz oznak pod wybicie górą lub dołem. Uzasadnionych sygnałów, pozwalających zwiększyć szanse na określenie kierunku..
Muszę jeszcze wrócić do tego co pisałem wyżej we wstępie, dlaczego takie gonienie wyniku jest złe. Nie rozpatruję tradingu swojego od transakcji do kolejnej transakcji. Tu bardziej chodzi o proces. O szukanie tego, co zawiodło i eliminowanie tego ze swojego wachlarzu umiejętności czy zdolności. Tylko takie zachowanie naprawcze sprawi, że dojdę do celu. Do ziemi obiecanej, gdzie jest miejsce tylko dla 2% traderów. Mam na kartce zapisany taki tekst: To nie wykresy czynią Cię zwycięzcą, tylko to jak jesteś do nich przygotowany mentalnie i psychicznie. I to jest prawda, do tej pory byłem specjalistą w każdej jednej dziedzinie technicznej analizy. Potrafiłem z 5 sprzecznych sygnałów zrobić analizę. To w ogóle nie chodzi o pykanie wykresów. Tylko zrozumienie podstaw tego gdzie leżą błędy. Te z reguły można znaleźć na półce obok chciwości i tego co się nazywa pycha?
Tymczasem, cena złapała niższy szczyt. Co może jednak sugerować spadki…
Przekonało mnie to do otworzenia pozycji. Sl oczywiście po drugiej stronie.
I teraz pałko jedna skupiasz się na reakcji ceny, ta może zawrócić nawet do ostatniego szczytu. Nie zamykaj tej pozycji…. jeżeli nie będzie do tego wyraźnego sygnału. Chociaż tak sobie myślę, że mogłem poczekać aż się ta m5 skończy … bo mogą to wyciągnąć ładnie na m1….
Potężna jest ta strefa … 600 punktów ;/ To czego dzisiaj chcę spróbować, to trzymanie pozycji. i dodawanie kolejnych pozycji. Chcę wyczytać, kiedy mamy do czynienia ze szczytem, korektą i tam szukać kolejnych pozycji. Spróbujmy czemu nie… W końcu jestem świadomy tego co robię źle … Każda kolejna pozycja jest po prostu cenną lekcją tego co udało mi się naprawić lub z czym dalej się zmagam.
Jak na razie ruch w dół jest kontynuowany… chociaż nie ukrywam, że spodziewam się jakiejś zawrotki nawet do poprzedniego szczytu:
Ten brak reakcji ściągnięcie tej m5 w dół, daje do myślenia, że możemy wrócić do góry. Zobaczymy jak kolejna m5 się rozwinie i kiedy zawróci.
Obserwowanie tego jak ta m5 się buduje, jest interesujące. Widać w którym momencie na m1 cena jest zrzucana i jak reaguje na kolejny niższy próg cenowy. Czy jest od razu wyrywana do góry, a może spada i jest cisza bo nic się nie dzieje. Może jest lekkie podbicie do góry i tam ktoś ją zepchnie w dół. I tak świeca za świecą. Mega ciekawe. Zwłaszcza, że każdy większy ruch zaczyna się właśnie na najmniejszym możliwym interwale. Nie jestem aż tak … popieprzony, żeby obserwować zachowanie ticków na wykresie. Wystarczy mi zakres 1 minutowy. I tak ledwo go ogarniam.
Nie zmienia to faktu, że robi się na m1 płasko:
No dobra i poszło niżej. Teraz … w takim razie czekam na to, aż cena złapie gdzieś na dole podłogę. Nie widzę nigdzie kurde opcji, żeby ukryć stan konta….
M1 zaczyna reagwać… Zobaczymy gdzie mnie to zaprowadzi:
Super jednak to znalazłem .Już nie muszę gapić się na to jak zysk skacze lub spada, czy rośnie i jak zmienia się saldo rachunku…. GENIUSSSSSSS
Ta drobna rzeczy pozwala się skupić tylko i wyłącznie na ruchach ceny. Dobra, skoro cena zareagowała jakoś na m1 to jest to miejsce gdzie można szukać później dodatkowych wrażeń..
Teraz pytanie zasadnicze, czy taka korekta, potrafi zrzucić cenę niżej. Czy jednak mamy postój.. Poczekam na koniec tej świecy m5 nim wymyślę co dalej… Jeszcze 2 minuty:
Zaczyna się myślenie nad zamknięciem tej pozycji…. ojjj nieeee…
Cena stuknęła niżej i ostatnie 3 minuty była zawrotka. Za każdym razem kiedy pomyślę o zamykaniu pozycji powinienem otwierać kolejną…. Na razie czekam i nie ruszam nic. Nie widzę korekt. Co za tym idzie nie dodaję pozycji. Mogę ewentualnie przesuną SL-a na BE.
No to jest pierwsza zdecydowana reakcja do góry:
I w dół. Tam jest płasko pytanie co z tym da się zrobić…
Bardzo ładna m1….
Trochę niechętnie ale jeszcze spada…
To może być już końcówka jak patrzę na rozkład na m1 to przypomina to sekwencję końca spadków. 3 zrzuty 3 korekty. Może jeszcze być finaalll dropp i trzeba będzie myśleć nad wyjściem z tego konkretnego zakresu.
Dobra zamknięte…
Gdzieś zaczynam spodziewać się korekty, mam do tego solidne argumenty. Trochę podsycane strachem przed stratą … Tym, że cena zwróci. Wolałem zabrać ze stołu zysk. Zamiast dokładać kolejną pozycję. Tylko, że racjonalnie patrząc na wykres cena nie spada już tak dynamicznie. podbicia są coraz wyższe, a spadki coraz mizerniejsze. Dlatego podjąłem decyzję o wyjściu. Coś tam zarobiłem pozycja przeprowadzona poprawnie. W zakresie wyczytany został kierunek. Rozegranie. Wyjście. I mógłbym napisać widzimy się o 14. Coś mi jednak podpowiada, że warto tu zaglądać…
Cena zaczyna się wspinać. Mam wrażenie, że to będzie właśnie pierwsza korekta tego wybicia z zakresu. Decyzja o zamknięciu pozycji była dobra. To są właśnie informacje, jakie wychodzą jak już się cena narysuje dalej. Transakcja poprawnie przeprowadzona. Nie jestem jednak zadowolony, bo muszę trzymać łeb w lodówce…
To nad czym się teraz będę skupiał to sufitu na m5. Tego gdzie zatrzyma się cena jak straci chęć do wzrostów.
Pierwszy “sufit” zadziałał i ściągnął cenę do parteru. Walka w parterze po takich spadkach … no nic zobaczmy ..
Coś tu zaczyna śmierdzieć. M1 ładnie to pokazują:
No to korekta czas start:
Zgodnie z przewidywaniami w sumie… Tylko, że spodziewam się takiej głębszej korekty…. To trochę wygląda na zmianę kierunku a nie korektę..
Bardzo dobra sytuacja do ruchu upp
Ale niestety… Wszystko wskazuje, że jednak będziemy przebijać dnooo. I ma to w sumie sens, szczyt nie obroniony. Mocna reakcja ceny w dół. Jest szansa na spadki. Ja pewnie byłbym zapakowany już w long-i z Sl-em pod dołkiem. Jeżeli cena na dole nie zareaguje i nie zostanie wyciągnięta to byłby to SL.
No i teraz mamy dobry sygnał na shorta… Zrzut podbicie i ruch?
Tu znowu próba podbijania do góry:
No i mamy to wybicie, cena leci do góry. Pytanie tylko czy to korekta tego poprzedniego ruchu, na którą czekam od rana…. czy realizacja zysków… I znowu zaczynają wchodzić przekonania, korekta i tak dalej… Cena rośnie i albo kupujesz albo stoisz z boku…. Cielaku…
I to jest właśnie chyba to na co czekałem, Tutaj mógłbym szukać shortów. SL nad szczytem, i czekam na zrzut. Może na reakcję na dole najpierw…
I dlatego właśnie nie otwierałem, żadnej pozycji. Europa i ich zasięgi, jeżeli rynek nie jest mocny impulsywny nie jest najlepszym partnerem do wspólnej “zabawy”. Zdecydowanie bardziej wolę Amerykański dystans i swobodę ruchów.
Europa jest taka bardziej ….. poukładana w swoich ruchach, przygotowują się do tego ruchu. Jak by tam była jakaś check lista działań, która wygląda mniej więcej tak. 10 skubańców siedzi i mówi wybijmy cenę wyżej.. I tak się dzieje. Na to jeden krzyczy, że nie zdążył…. No to cena po niego wraca. Ten dołącza i wybijają się wyżej. Po czym stwierdzają, że trzeba sprawdzić, czy są wszyscy i nikogo nie zapomnieli i wracają na dół. Po to, żeby wybić wyższy szczyt. I tak kilka razy. Jak już zrealizują wszystkie podpunkty z listy szykują się do strzału do góry wygląda:
Mogę się zabawić w takie przewidywania bo i tak ich nie rozgrywam po prostu gapię się na cenę. I wygląda to trochę zabawnie. … Myśl mi uciekła ale no w tym wieku to podobno normalne…
Zbliża się wielkimi krokami drugie rozdanie… Wygląda na to, że jedyne co EU zrobiła to zrzut i ruch boczny do samego końca. Ciekawe czy przed końcem jeszcze zobaczę jakieś poderwanie w jedną lub drugą stronę.
Czyli tak. Chłodny łeb… zapomnij o poranku. Tabula rasa chyba tak się to pisze… Spowolnij umysł, daj się cenie rozegrać. W zakresie szukasz chęci do wybicia w jedną lub drugą stronę. Na spokojnie, pewnie będzie bujać w jedną i drugą stronę. Znasz swoje ograniczenia … i tak dalej… byłbym daremnym psychologiem…
Od razu próba jazdy do góry .. No ok zobaczymy …
I już wiem, że raczej żadnych ruchów nie wykonam do 14:30 ….
Chyba, że wyczuję pułapkę….
Samo wybicie… jest takie jakieś .. no z dupy …
No i na m5 jest odrzucenie tego zakresu. Coś mi się wydaje, że bujamy się bokiem do 14:30 lub będzie zmyłka i jazda w jednym kierunku. …. Kurna… przekonania ….
Wygląda wzrostowo…
I już przestało to wyglądać wzrostowo. Teraz wygląda spadkooowoooo. Nie chcę podejmować decyzji na podstawie tego co widzę na m1. Muszę to zobaczyć na m5. M1 jest super do oglądania tego co się dzieje z ceną. JEDNAK w obliczu tych danych, które mogę bujać nie chcę podejmować decyzji ani tu ani tam. Rozsądek …
M5 jeszcze się nie skończyła, i cena zaczyna maszerować do góry. 6 minut do danych:
Ok jest zdecydowany ruch do góry:
i zawrotka na 2 minuty przed końcem m5 i danymi…
I pamiętaj spokojnie daj się cenie rozegrać…
CO TO MA BYĆ
no i bądź tu mądry i pisz wiersze …
Minuta jeszcze do końca… ale zaczyna mi się to jakoś rysować. Jeżeli zejdą z powrotem do strefy, to dwie opcje short lub long po reakcji. Natomiast ta m5 jest potężna…
Tak jest … teraz gdzie się zatrzymamy…
I teraz podstawowe pytanie jest takie, czy uda się wrócić na poprzedni szczyt, czy nie. Jeżeli nie to szansa na spadki w grze.
Może teraz ta poprzednia M5 nie krzyczy na mnie … Teoretycznie mamy fałszywe wybicie z góry. Natomiast. Presja z dołu może wywalić tą cenę z powrotem na szczyty. Spadek nie jest zbyt imponujący.
O 15:45 są jeszcze dane, to może mnie skłaniać do tego, że będziemy się bujać góra dół… Zacznę szukać miejsca na shorty… Tylko sensowny SL muszę znaleźć ;/
No właśnie o tym pisałem wcześnie. O tym możliwym podbiciu. Bo te do tej pory były niewinne, Tutaj jednak jesteśmy bliżej tego dolnego zakresu. Im większa aktywność w tym miejscu tym po prostu gorzej dla shortów. No nic trzeba poczekać na reakcję z góry…
Przebijamy i lecimy? Wysoki Sl jak dla mnie ;/ prawie 700 punktów..
Będzie jump… Za długo się to tam kitwasi… Tylko jeszcze nie wiem w którą stronę…
Cena sobie spada, a mnie się to nie podoba… Chyba za bardzo sobie wziąłem do serca ten spokój i opanowanie… No ewidentnie coś mi tu nie pasuje… tylko jeszcze nie wiem co
Prawdopodobnie wybicie dołem do końca została minuta dla m5…
Teraz zaczyna się cena ruszać. Czyżby zwrot akcji?
No właśnie … dobra to zobaczmy gdzie lecimy i jaka tam będzie reakcja… Zaczyna wyglądać na bujanie w jedną i drugą stronę. To jest jedna z tych sesji, gdzie chyba trzeba odpuścić…
no to wygląda bardzo wzrostowo… Niestety wróciliśmy do zakresu, więc patrzę dalej co tu się odwali…
No nie powiem widzę w tym potencjał…
Chociaż ciekawe, bo jestem przekonany, że wiele osób kupiło u góry i wiele osób też sprzedało na dole. Zatem trzeba wywalić jednych i drugich…. Pytanie kogo pierwszego ….
No też mnie nie przekonują te kocie ruchy …
No i sobie rośnie a ja patrzę dalej … nie wiem …. dziwne są te wzrosty… Albo to ja jestem dziwny …
W sumie jak na to patrzę, to był spadek teraz jest jego korekta… może byśmy lecieli dalej na dół…
Mam wrażenie, że czekamy do 15:45 aż będą publikowane dane …
Wygląda spadkowo. I tak cały czas… Dopiero co napisałem, że lubię te amerykańskie kicańce… ale dzisiaj jest ich ewidentne zaprzeczenie… To to se tak będzie latać cały czas?
Dobra dupa to to jest dzisiaj. Cena robi to takie dziwne wybijanie z góry i z dołu…
i znowu na dół …
Dam im jeszcze chwilę… i jak nic z tego nie będzie to się obrażę na wykresy…Chociaż jak by tak oko przymknąć to wygląda to spadkowo… No tak ale nie wybili dna…
o kurna…
to co w dół .. ?
To są jakieś smarki na ekranie… a nie zachowanie ceny…. Jak tu coś ugrać … Jak nie poszło down to uppp …
Może inaczej…. Mamy wywalenie dołu …. słaba góra …
spróbujmy shorty…
Zobaczmy czy ta presja z góry się utrzyma:
I po moim zleceniu … No to rura do góry …
Bardzo blisko mojego sl-a ..
No i Sl wybity …
No to góra jest słaba nie trzyma … Nie podbija … Czyli zrzucamy w dół ?
swędzi mnie short …
albo raczej long:
SL umieszczony .. ale niebezpiecznie blisko ceny …
Nie dobrzeee…
Nie wiem … trzeba było tego nie ruszać … Zostawić sobie zysk z sesji EU i cieszyć się dniem … a zaraz pojawi się opcja goń wynik…
Co to ma być noooo …..
Kolejny ruch którego nie czuję w ogóle…
Już mi się nie chce nad tym siedzieć .. wkurzyło mnie to dzisiaj i tyle … wytrzymać tak długo i stracić… po zysku… pffff
Coś tu się odwali zaraz tylko co …
Może tak jednak do góry … ?!?!?!?
czas to zamknąć i odejść od kompa bo mnie już normalnie …. a szkoda gadać…
Zamknięte, nie wiem co tu inaczej można było zrobić w tej sesjii.
Olśniło mnie właśnie … Oczywiście otworzyłem kilka pozycji i znowu broker będzie najszczęsliwszy bo to on zarobił dzisiaj najwięcej. Jednak nie to było teraz przełomem… Ostatnia pozycja otworzona była z telefon. Jak zwykle kojarzyłem, że wielkość pozycji to 0,05….. Jednak 0,05 to nie 0,5… A taką właśnie pozycję otworzyłem i zaraz zamykałem w zysku bo zakładałem, że cena nie spadnie poniżej jakiegoś tam poziomuu…
I to mnie właśnie uderzyło…. Czemu nie gram bardziej …. lokalnie… Wybicia wybiciami… ale przecież można zagrywać wszystko inne. Jeżeli cena zamyka się nad jakimś poziomem to można wchodzić w pozycję. Nie trzeba szukać SL-a dużo niżej… tylko pod tym ostatnim minimum…. Muszę to jutro przetestować… Wtedy takie wejścia mogą być dużo większe, bo SL w postaci 2% jest dużo niższy. Tym samym prowadzenie pozycji czy wynik takiej pozycji jest ciekawszy …
Co mam na myśli … Czekałem cały dzień na dobre rozegranie na sesju USA …
Na bazie tego obrazka …
Cena wybija wchodzę w pozycję… SL pod szczytem
Cena wali do góry widzę taki duży knot i to powinien być out z pozycji… Idziemy dalej w drugą stronę Cena przebija tego SL-a i pięknie działa w dół… Tym razem moim Sl-em jest poprzednie wejście.
I pyk dziękuję. Widzę takie wybranie ceny nawet chyba napisałem tam wyżej, że będą wzrosty… I cena wali do góry bardzo długo. U mnie w dalszym ciągu potęguje to, że szukam długich zagrań. Ignoruję totalnie te takie właśnie fajne sygnały z obroną strefową. Jasne, że to jest dużo mniej punktów. Pozycje są jednak dużo większe…
Zobaczmy jeszcze z ciekawości sesje europejską, która szła potem bokiem..
Było by trochę bardziej hardkorowo… ale nie niemożliwie.. do rozegrania. Po tym jak cena kończy już spadki.
Otwieram długą pozycję z SL-em pod ostatnim szczytem….
W najgorszym przypadku były to BE … W najlepszym jakiś ciekawy zarobek.. To tylko teoria. Natomiast to co dla mnie jest istotne to właśnie ta akcja. Te mniejsze pełne ruchy… bo one wyznaczają dalszy kierunek. Od nich się wszystko zaczyna. I na ich podstawie powinienem zarabiać.
Calendar
M | T | W | T | F | S | S |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Leave a Reply