S04E08 Marazm i syf
On 2024-10-02 by zlotylewonlineWczoraj mam wrażenie, dominował strach i przekonania. Od rana jak ten debil tylko shorty i shorty i na pewno shorty. Tymczasem rynek cały dzień szedł up. Na plus jest zdecydowanie to, że nie straciłem. Ta szybka egzekucja zleceń jak cena zaczyna zawracać to nie jest taki głupi pomysł. Może nie najgorszy. Zastanawiam się tylko nad jedna kwestią. Teraz mogę sobie pozwolić na 40 błędów pod rząd nim rozwalę rachunek. Rozgrywam wszystko co się rusza do góry czy na dół. Mam na szczęście ograniczony horyzont czasowy na takie zagrywanie więc na moje szczęście nie jest źle. Gdybym. hyymm… Gdybym ograniczył ilość możliwych do popełnienia błędów o połowę. Co by to zmieniło? Na pewno bardziej selektywnie podchodziłbym do sygnałów płynących z zachowania ceny. Niczym snajper czy saper. Podobno obaj się mylą tylko raz. Różnica jest taka, że jeden jest tak schowany w lesie, że nawet jak się pomyli to i tak go nikt nie znajdzie. Gdybym zszedł nawet niżej do 10 pozycji, które pod rząd negatywnie doprowadzą do uwalenia konta. To by sprawiło, że rozgrywał bym tylko to co zostaje potwierdzone, ma jakieś przesłanki do tego, żeby tak zagrywać. Ty byś wiedziała co mi doradzić…. Zawsze wiedziałaś.
8:45. Czas odsłonić okno i spojrzeć na świat:
Całkiem ciekawa sytuacja, dół już mamy wyznaczony. Podejrzewam, że góra dorysuje się lada moment. Zdążę jeszcze zrobić kawę…
Tylko tak sobie jeszcze myślę, że wtedy gdy ograniczę takie wchodzenie w pozycje, muszę mieć świadomość tego, że bardzo agresywnie muszę dodawać do zarabiających pozycji, celem maksymalizowania zarobku z tych pozytywnych transakcji. Już czuję ten bunt w środku i ten strajk szarych komórek. Na szczęście mam ich niewiele więc powinno się udać obalić ten bajzel. OJ brakuje mi Ciebie na każdej płaszczyźnie życia. nawet teraz pisząc o tych szarych komórkach, wiem że byś się uśmiechnęła. Słyszę ten śmiech…
Chyba to jednak tak będzie wyglądać. Muszę pamiętać o nadrzędnej zasadzie. Rozgrywam cenę w zasięgu pod jej słabość. Czyli pod zdecydowany kierunek. Jeżeli widzę szansę na wybicie górą to kupuję. I trzymam do zawrotki. Podobnie w drugą stronę. Więc nie ma kupowania na pałę. Tylko obserwacja ceny. Pierwsze 30 minut jest ważne:
Zaczynamy od razu od atakowania góry:
I teraz gdzie uda im się dojść jak szybko i w jaki sposób.
o szybko ….
Poczekam na koniec tej świecy. na to jak się zamknie.
Nie cierpię takich długich świecSygnał to sygnał pierwszy buy.
W sumie na razie ustawiam SL-a pod zasięgiem Jest jeszcze opcja na dodanie pozycji jak się cena cofnie:
Pięknie wyciągnęli te świecę to powinno dać rozpęd do zagrywania wyżej:
W takim razie drugi buy i przesuwam Sl-a pod ostatni szczyt:
To jest bardzo ładna m5… coś z tego może być. M1 cena jak by łapie zadyszkę. Jeżeli zacznie spadać szybko i mocno to możemy mieć fałszywe wybicie.
Nowy szczyt, mało spektakularny…
Fajnie to widać jak cena szykuje się do wybicia wyżej:
I poszłooo:
Pewnie będzie potrzebna korekta jakaś przed kolejnym wybiciem do góry:
No właśnie. I pytanie teraz czy mamy ściemę, czy to tylko korekta…
Dół się jeszcze broni. Czas na wyższe podbicie:
To jest ta chwila, kiedy zaczynam myśleć nad ucieczką. Natomiast to w dalszym ciągu może być tylko korekta. Nowy dołek przed wybiciem wyżej. Trzeba to wysiedzieć…
Ok nie wygląda to najlepiej. Słabe podbicie, bez reakcji na kontynuację, zamiast tego bomba w dół. Palec na spuście w takim razie.
Jest batalia… Ciekawe jak się zakończy. Scinanie z góry coraz niżej. Pytanie, czy dół się zrobi płaski, czy jednak wybiją się wyżej.
No i trochę kapa… Z dołu robi się płasko. Góra zbija się coraz niżej:
Skłaniam się do zamknięcia tego przy BE…Nie widzę oznak do wzrostów:
To ciekawe skąd nagle się wzięli kupujący. Ważne jest wyższe wybicie. Natomiast nie widzę tu jeszcze struktury żadnej co trochę miesza mi w głowie.
I teraz gdy zacząłem myśleć o wychodzeniu z pozycji, może bym dodał kolejną?
Na pewno mogę przenieść SL-a na BE.
Teraz ewidentnie widać, że cena złapała zadyszkę.
Atak na szczyt nie udany. Póki co dół jeszcze trzyma.
Ale mi tam dudni w środku…. Że klikać trzeba zamykać pozycje uciekać i to już… Jeżeli zaatakują szczyt w ciągu najbliższych 5 minut to ucieknę. Chociaż druga m5 rysuje się nie ciekawie.
Spękałem ;/ Strasznie słaboo… Tylko czy ten wewnętrzny głos to był strach? Czy rozsądek…
No tak nie codziennie zdarzają się takie sesje jak te poprzednio, gdzie zarobek na poziomie 6% był “łatwy” Jeżeli ucinam straty i dbam o to, żeby krzywa kapitału rosła to chyba nie jest to zły pomysł. Udało mi się rozegrać scenariusz czyli wybicie, walczyłem ze swoimi przekonaniami, że takie wybicia kończą się źle. Tutaj cena poszła wyżej i strzeliła jeszcze wyżej. To co rysuje się na wykresie jest obrazem zachowania ceny. Jeżeli uznaję, że nie ma paliwa na dalsze wzrosty i to widać w cenie, to po co narażać zysk na stratę. Co innego, ma miejsce w momencie, gdy obciążam rachunek i przetrzymuję stratę, a zyski ucinam od razu jak się pojawią. Ja na dobrą sprawę nie doprowadzam do starty. Chyba, że jest ona nie unikniona błędnym wejście w pozycję i wtedy ucinam ją na poziomie max 2%.
Chociaż w tym przypadku jest podobnie coraz mniej siły na spychanie ceny w dół. Płaska podłoga trzymająca cenę. Dla mnie jest to obraz dwóch sytuacji. PIerwsza, kiedy sprzedający nie mają siły spuszczać ceny. Druga, kiedy kupujący się okopali, i trzymają pozycje. Tylko, czy to zawsze oznacza pojawienie się posiłków spierających kupujących?
W tym pierwszym przypadku nie wiem skąd pojawili się CI kupujący. Te wybicia były niepozorne bardzo. Pewnie będę, miał do siebie pretensje jak pójdzie cena wyżej. Wolałbym odczuć ulgę. To jest ten etap, kiedy nie chodzi o wynik, zysk… Tylko o walkę ze swoimi przekonaniami, które w połączeniu z obawami strachem, lękiem przed wcześniejszymi doświadczeniami, sprawią, że umoczę. Dostałbym po paluchach za taką ilość przecinków od Ciebie w tym miejscu….
Swoją drogą to ciekawe. Jak samo czytanie ceny i upieranie się przy działaniu na podstawie jej ruchów, potrafi zbudować przekonania podsycane strachem o wcześniejsze doświadczenia. Krzyczące zamykaj uciekaj z pozycji. Tymczasem w momencie jak kończę ten fragment cena wywala do góry…
I teraz znowu….. Mądry po szkodzie. Trzeba było podłożyć zlecenie SL pod ostatni szczyt i zostawić to w spokoju. Ja tymczasem wymyślam jakieś zasięgi dla europejskiej sesji, pierdy pierdy pierdy….
Dobra muszę to chyba odszczekać….
Decyzja o wyjściu z pozycji to był jednak głos rozsądku. Na teraz koniec. Wracam koło 14.
Co tu się dzieje dalej…. sraczka cenowa… Chociaż widząc te dwie ostatnie m5 mógłbym powiedzieć, że to jest jedno z tych selektywnych zagrań, w dół. Cena nie tylko odrzuciła ostatni szczyt, ale i pokazała dużą presję z góry:
Tymczasem cena ma inny zamiar…. Będzie strzelane uppp
Tymczasem ani w jedną ani w drugą. Cena po prostu maszeruje bokiem. Co znaczy, że wycisnąłem maksa z tego ruchu. I w sumie była to jedyna opcja na jakieś rozegranie… No dobrze, zobaczymy co przyniesie USA:
Nie wiem czy nie powinienem ….
Nic to wyjdzie w praniu czas start…
Europa szybko zrzuca towar … Jak by im DEA siedziało na ogonie…
Pierwsze minuty i cena dalej spada…Widzimy się przy dole bandy i tam szukam reakcji na cenę. Bo coś tak czuję, że tam to poleci.
Jednak reakcja pojawiła się wcześniej … Tylko dokąd to nas zaprowadzi. Teraz cena znajduje się gdzieś w 50% zasięgu tego zakresu. Teoretycznie jest to dobre miejsce na zrzucenie jej w dół. Żeby pokazać kto tu rządzi.
I buumm wybicie zgaszone. Teraz pytanie, co dalej. Czy schodzimy niżej, czy podejmujemy wyzwanie actimela na kolejny szczyt:
Na bazie tego co się rysuje na m5 szukałbym shortów. Cena nie ma siły wbić się wyżej. Ciągle jest ściągana niżej. Reakcji z tych niższych poziomów nie ma takich, które pozwalają zadziałać na korzyść kupujących.
Na tych świecach M1 widać ładną presję z góry Wszystko jest gaszone i ściągane. Tylko czemu cena nie spada …
I wszystko jasne … Czekamy, żadnych ruchów do publikacji danych:
Chociaż ktoś te dane już chyba poznał … jeszcze dwie minuty a tu
Może trochę pobujać…
Ale trzepie ceną …. łoo matko..
Ok … pierwszy short. Przekonało mnie to trochę:
Drugi short…
Teraz muszę poczekać na dalsze rozegranie, ta M5 ma jeszcze dużo czasu, żeby zawrócić i zaobić wszystkich w konia…
No właśnie o tym mówię …
Palec na spuście, trzeba uciekać po tej m1
No nic trudno szukam dalej okazji:
W takim razie potraktujmy to jak fałszywe wybicie i zagrajmy up:
Muszą zrobić wyższy szczyt, żeby to miało sens..
Słabo trochę… Chyba jednak lecimy w dół. Pytanie tylko czy kupujący złapią się gdzieś po drodze… i jak nisko.
Dobra próba wyjścia do góry…
Druga pozycja, bo pomimo, tego że nie robią wyższego szczytu to jeszcze wygląda to pro zakupowo. Poziom SL osiągnięty, więc kolejnych pozycji nie będzie.
Ostatni moment dla kupujących…
Dobra walimy w dół. NIe było kupujących to znaczy, że są sprzedający:
Zaczynają mnie denerwować….
No to chyba koniec na dzisiaj. Przegiąłem trochę pałę w tym ostatnim zleceniu, które oczywiście wyleciało na SL-u
Tak się kończy właśnie działanie pod wpływem chwili…
Spróbujmy jeszcze tak. Ta m5 ostatnia to jakaś miazga…
Górna banda…
Jak to widzę. Najpierw zrzut ceny na dół zebrani kupujący. Potem zrzut nr2 celem sprawdzenia co jeszcze jest niżej. Teraz Ci sami kupujący sprawdzają górę. Ilu tam jest sprzedających… Pytanie czy są w stanie zrzucić cenę tak jak zrobili to kupujący 5 minut temu… Mam nadzieję, że nie. Aczkolwiek zawsze, kiedy tak piszę cena robi dokładnie to czego się obawiam…
Nie wiem nie podoba mi się ta reakcja. Chyba czeka mnie bujanie tam i z powrotem…
Oj nie lubię takich dni. Zwłaszcza, że złamałem swoje zasady!!!! To mnie kosztowało dużo.
To jest niemożliwe po prostu…
Sl w zasięgu…
Coś mi się wydaje, że dopiero po kolejnych przemowach, będą jakieś szanse na konkretne kierunkowe ruchy. Bo teraz to jest po prostu wywalanie kont z jednej i drugiej strony. Dałem się nabrać jak zwykle. ehhhh
Próba ataku na szczyt…
Zaraz chyba kolejne bujanie bo fed będzie przemawiał… Dochodzę do wniosku, że jak jest tyle danych to chyba lepiej sobie to odpuścić …. i brać z rynku co jest do zabrania. Teraz się z nim siłuję. Szukając opcji na wejście. Na domiar złego to co się rysuje wygląda spadkowo…:
To widzimy się na dole …
Już myślałem, że ta cena odleci a tu zonk:
Coś tam poszło ….
Zamykam, to bo za duża presja na stratę dzisiaj jest. Ewidentnie zaskoczyła mnie ta sytuacja z wybijaniem. Rynku. Co ciekawe jak na to teraz patrzę. Znowu za szybko podszedłem do tematu. Pisałem o tym rano ;/
Najpierw wybicie i SL po drugiej stronie. Buduję pozycje w środku tej strefy. Było wybicie, cena zawróciła i znowu spadła niżej. Ja tym czasem jak cena zawróciła robię zakupy bo pewnie teraz poleci Up. I to mnie wywaliło z rynku. Dodatkowo zachłannie pomyślałem, że ta cena teraz już będzie tylko spadać i nie dobrałem zbyt dobrze wielkości pozycji. To sprawiło, że zamiast 2% na pozycję straciłem 6% …. Psia jego mać… Z drugiej strony jak się to rysuje to rozczytanie tego co tam się dzieje nie jest takie proste. Muszę to jeszcze raz przeanalizować co tu poszło nie tak. Mam wrażenie, że nie chciałem stracić nawet punktu. Zyskać jak najlepszą cenę zakupową. Żeby zmaksymalizować zysk… Coś tu jeszcze nie styka …
Chyba koniec na dzisiaj. Zobaczymy czy coś się jeszcze ciekawego narysuje… Wyjście z tej pozycji to chyba przynajmniej na razie był dobry pomysł.
Jeszcze spróbuję zagrać krótko:
Druga pozycja…
I out z tej pozycji…
Buja jak nie wiem co, teraz powinienem szukać BUYY-a
Znowu czaję się na shorta…
Jeszcze niee …
Jeszcze ta minuta mnie ciekawi jak się zakończy. Na razie za mało powodów na shorta…
Spore zapasy na dole kupujących jeszcze są…
Wyciągają doły… Lecimy do góry?
Zobaczmy …
Dobra bez sensu koniec na dzisiaj. Widzę co robię. Próbuję na siłę odrobić stratę. I pomimo tego, że widzę co robi cena nie skupiam się na jej ruchach .. tylko na tym ile mi tam jeszcze zostało.
Tu znowu zaczyna bujać … Godzina 16 wybiła, jest jak jest i nic tego nie zmieni dzisiaj. Trzeba przełknąć i taki dzień. Wyciągnąć wnioski i podejść do tego trochę inaczej.
To jest niesamowite, jak cena potrafi wybić ponad 1000 punktów w górę i ściągnąć wszystko w dół do punktu wyjścia:
Po drodze stukam małe pozycje, staram się po prostu czytać cenę. Nie potrafię się tylko zmusić do trzymania tej transakcji długo…. Daremny jestem… Gonię wynik, zamiast skupić się na tym co robi cena… Lepszej okazji jak ta teraz nie będę miał:
Muszę to wyłączyć …. Koniec …
Calendar
M | T | W | T | F | S | S |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Leave a Reply