Dzień bez transakcji

S03E3 Gapię się w cenę.

On 2024-09-18 by zlotylewonline

No to zaczynamy kolejny dzień kursu tańca dla opornych. Patrząc wczoraj wieczorem jeszcze na przedrukowane materiały, oceniając wejścia, pomyślałem, że to może już czas na to, żeby już tak na żywo na prawdę. Potem się przespałem i stwierdzam, że jeszcze kilka lekcji potrzebuję do tego, żeby wpłacić pieniądze i rozgrywać rynek zgodnie z tym co robi cena. Dzisiejsze opcje rysują się następująco:

I nie szukam tutaj teraz, żadnych teorii spiskowych, że cena spadała czy cena jest w konsoli. Nie bo nie i już. Nie chcę się sugerować czy narzucać sobie jakiejkolwiek interpretacji. Włączamy M5 i sprawdzam ostatnie zachowanie Ceny:

i znowu cena sobie spokojnie spada w dół. I nagle pojawia się reakcja. Cena trafiła na złoża składające się z kupujących. Udało się wypchnąć cenę wyżej. Ta nie przebiła ostatniego szczytu:

Później już klasyka gatunku. Czyli naruszenie tego szczytu. Po czym cena zamyka się nad tym szczytem. Dając sygnał do kupna. Jeżeli cena spadnie poniżej 50% tej świecy to jest to dobre miejsce na buy. Jeżeli nie To SL jest kilka punktów pod ostatnim szczytem. Ponieważ zasiadłem do wykresów już po tym jak ten “sygnał” się pojawił. Poszukam wejścia nad zamknięciem ostatnich szczytów:

Świeca się skończyła zgodnie z oczekiwaniem zamknęła się nad tym szczytem więc buy:

Ryzyko na transakcje to 2% kapitału. Z dużym zastrzeżeniem. Te 2% to chwilowo tak ustawiam. Dlaczego? Chcę maksymalnie przesuwać granicę swojej strefy komfortu. Jak działa myślenie typowego tradera. W momencie kiedy pozycja jest w zysku, zaczynam skupiać się nad tym, gdzie będzie wyjście. Każdy ruch ceny w kierunku zgodnym z pozycją jest super. Jak tylko pojawia się lekka korekta ( co jest całkowicie normalne bo cena nie porusza się liniowo) to pojawia się strach i obawa przed tym, że właśnie cena zawróciła i poleci w przeciwnym kierunku. I tak myśli 85% traderów. Kieruje nimi strach i obawa o utrzymanie zysku. Ja tymczasem mam zamiar zrobić odwrotnie. Jeżeli mam rację, to czemu nie dodać do zyskownej pozycji kolejnej. Trzeba robić wszystko odwrotnie niż się robiło wcześniej. To pozwoli mi zmaksymalizować te chwile kiedy mam racje. Znam wartość swojego Sl-a. NIe wiem jeszcze jak agresywnie będę zwiększać swoją pozycję. Bo znam dopiero dwa ruchy. I to jeszcze te z tych kocich ruchów. W tańcu to trochę mało. Jak już nauczę się tańczyć, i będę wiedział gdzie mogę odstawić travoltę, bo rozumiem się z partnerką dobrze wtedy uderzę. Natomiast jak sytuacja będzie świeża nowa. To będzie to zwykłe dwa na jeden z jakimś obrotem.

Wracając do pozycji:

nie wygląda ona zbyt ciekawie. Początki są trudne natomiast tutaj cena po tym jak wchodzi minimalnie wyżej zostaje zepchnięta niżej. Z tego punktu nie jest wstanie wejść na nowe High. Co może oznaczać SL-a i zmianę kierunku.

No i sytuacja staje się jasna:

Cena naruszyła ostatnie LOW. Jeżeli zamknie się świecą pod tym ostatnim Low to zamykam pozycję.

I pozycja była by zamknięta. Ne lekkiej stracie. Nie pozostaje mi nic innego jak zrobić sobie kawy i poobserwować dalej poczynania ceny.

Teoretycznie mamy sygnał na short więc Short :

Cena po tym jak zrobiła nowy szczyt, została zrzucona niżej. Nie była wstanie wrócić do tego ostatniego szczytu. Czuję, że to będzie pokręcona sesja. Ale to dobrze bo dostanę więcej danych.. Tylko, że tym sposobem dalej nie mam kawy ;/

No i jest pierwsza strata o wartości 2%:

Jeżeli cena zamknie się nad tym szczytem to czas na zakupy:

Kolejny raz wychodzę manualnie z pozycji. Cena zamknęła się pod ostatnim dołkiem:

Więc zakładając, że pierwsza strata to jakiś 1% potem 2% i teraz też 1% to mamy już 4% straty. Teraz w grę wchodzą shorty. Super sprawą jest szybkie ucinanie strat. Jak widać, czasami nawet nie dochodzi do fizycznego SL-a. Pomimo, tego, że cena porusza się w trendzie wzrostowym cały czas w górę. Przez to, że zakres jest tak mały to moje pozycje są wyrzucane. To nie zmienia sytuacji, że nie wiemy co jest dalej po prawej stronie. Tym samym trzeba realizować dalszy scenariusz jaki pokazuje cena. Poczekam na zamknięcie tej świecy i short.

Długa ta świeca była ale Sl- jest jeszcze w akceptowalnej odległości, więc nie mam z tym problemu. Zobaczymy co będzie dalej.

coraz bardziej skłaniam się do tego, żeby przetestować soje obserwacje na danych historycznych. Póki jeszcze mam możliwość usunięcia świec z wykresu. Chyba to zrobię jutro…

No i SL w drodze i odwrócenie pozycji na buy :

Cena z każdym kolejnym nowym dołkiem podchodzi coraz wyżej. Jeżeli nie cena zamknie się nad ostatnim szczytem, który jest źle wyznaczony bo powinien być niżej. To out z pozycji.

Cena wywaliła Sl-a Po takiej długiej świecy, buy z SL-em pod ostatnim szczytem:

Widać w sumie jak sprzedający nie są w stanie wpychać ceny niżej. Zobaczymy może teraz uda się zrobić długi hooommeeee ruuun. Na razie strata to jakieś -6%. I nie przejmuję się tym zupełnie bo nie patrzę trading jako pojedynczy dzień. Tylko globalnie. Jako setki transakcji. Gdzie ucinanie szybko strat a pilnowanie zysków da przewagę.

Jedna kwestia wymaga jeszcze mojej uwagi. Jeżeli wybicie świecy jest silne, wejście powinno być dopiero w pobliżu 50% świecy. Jeżeli nie będzie cofnięcia ceny wejście powinno być na kontynuacji ruchu.

Jak na razie sobie leci ….

Widać, reakcję z góry. Im wyżej tym mocniej spychana jest cena. Co znaczyć może, że ten wątek się już kończy. Jeżeli cena zamknie się pod ostatnim dołkiem należy zamknąć zlecenie.

Cena zamknęła się pod dziękuję wychodzę:

Teraz szukam shortów. ta jedna zyskowna pozycja zniwelowała stratę do -1%.

Właśnie sobie uświadomiłem, że “sukces” ostatnich kilku dwóch dni, gdzie otwarte pozycje dawały ładnie zarobić, jest moją pułapką myśleniową. Takie dni jak ten wczoraj pewnie nie zdarzają się zbyt często. Żeby to sprawdzić, muszę wydrukować wykresy i przeprowadzić na nich pewne statystyki. Zobaczyć jak cena często rosła, Ile razy rosła całą sesje. Jak zachowywała się w godzinach 8-14. Czy zwroty akcji, które zauważyłem wczoraj, mają jakąś statystyczną siłę, czy jest tylko przypadek.